środa, 29 kwietnia 2015

Spotkanie autorskie z Dorotą Stasikowską-Woźniak


Moja biblioteka dosyć regularnie organizuje spotkania autorskie. Jak pokazuje życie, nie na wszystkie udaje mi się dotrzeć, jednak jeśli już biorę w nich udział, to zazwyczaj wychodzę zadowolona. Moim wiernym towarzyszem takich wypraw jest Teściowa, którą z tego miejsca serdecznie pozdrawiam i dziękuję za spełnianie moich fotograficznych zachcianek :-).


Tym razem, w poniedziałek, nasze miasto odwiedziła pani Dorota Stasikowska-Woźniak - pisarka, trenerka, kreatorka wielu akcji społecznych, specjalistka do spraw równouprawnienia kobiet i mężczyzn, autoprezentacji i kreowania wizerunku, autorka wielu książek. W tym powieści: „Kleopatra” i „Portret kobiety wieku zatracenia”, a także najnowszej - "Żądze Kleopatry" oraz poradników "W sukience do sukcesu" czy "Jak być nowoczesną damą". Niektóre z książek wydawała pod pseudonimem Ewa Kassala. Pani Dorota udziela się społecznie -prowadzi organizację, w której kobiety sukcesu pomagają kobietom, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej -  stowarzyszenie nazywa się Dress for Succes. Może bym nawet przeoczyła to spotkanie, gdyby nie fakt, że jakiś rok temu czytałam książkę pani Stasikowskiej-Woźniak pt. "Mandragora" (recenzja TUTAJ) i choć po lekturze miałam mieszane uczucia (w stylu: czy aby na pewno wszystko zrozumiałam?), postanowiłam się wybrać, by sprawdzić, kim jest kobieta, która napisała tak wielowarstwową powieść, jakże inną od tych, zalegających na księgarskich półkach. Swoją drogą mam wrażenie, że "Mandragorę" trzeba przeczytać więcej niż jeden raz... ;-)


Autorka miała przygotowaną niezbyt długą prezentację, wyświetlaną na rzutniku, dotyczącą powieści "Żądze Kleopatry". Raczyła nas, obecnych, różnymi smakowitymi ciekawostkami dotyczącymi samej postaci Kleopatry. Dzięki temu dowiedziałam się np., że Kleopatra jako pierwsza z Ptolemeuszy znała język egipski i porozumiewała się nim z podwładnymi. Inna informacja, która mnie zaskoczyła (musiałam coś przespać na lekcjach historii) dotyczyła tego, że Kleopatra była trucicielką (jednego brata samodzielnie otruła, drugiego przy pomocy innych), czyli jednym słowem - zawsze osiągała zamierzone cele. Była to piekielnie inteligentna kobieta, znająca mnóstwo języków, w tym grekę, łacinę, hebrajski czy etopski. Słynęła z niestandardowych rozwiązań w wielu dziedzinach życia. Pani Dorota tak ciekawie opowiadała o tej starożytnej postaci, że rozbudziła moją chęć na bliższe zapoznanie się z Kleopatrą.


Pani Dorota to osoba, która mocno wierzy w odwieczną siłę kobiet. Wie, że kobiety mają w sobie "tę moc", która pozwala im góry przenosić. Ta wiara była widoczna przez całe spotkanie, tak jakby autorka każdą cząstką siebie nią emanowała. Całe spotkanie uznaję za ciekawe doświadczenie i... motor do działania. Rozumiecie, żeby nie spoczywać na laurach, tylko zdobywać nowe cele... ;-)


te "rozświetlone oczy" na zdjęciu powyżej wyglądają jakoś podejrzanie ;-) ale to tylko błysk flesza :P

I na koniec dwa cytaty, które po spotkaniu zapadły mi w pamięć:

"Kobiety mają niezawodny instynkt, dzięki któremu wiedzą, kiedy mężczyzna traci dla nich głowę."

"Życie jest zbyt krótkie, by marnować je na picie kiepskiego wina".

Jeśli tylko nadarzy się okazja, z wielką chęcią sięgnę po najnowszą powieść autorki, a później podzielę się z Wami opinią na jej temat.

Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. Ale super, szkoda, że w mojej bibliotece nie ma żadnych spotkań :( Gratuluję autografu! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybym miała takie możliwości chodzenia na spotkania...
    Mam nadzieję, że za rok - jak już będę na studiach - będe miała szansę poznawać pisarzy! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam książki tej autorki, ale wiem, że takie spotkania są zawsze inspirujące.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)