sobota, 9 marca 2013

Rosamund Lupton, Potem


Podczas zawodów sportowych niespodziewanie w budynku szkoły wybucha pożar. Matka Jenny – Grace – wbiega do środka… Kobieta zapada w stan śpiączki. Gdy odzyskuje „przytomność” uwalnia się ze swojego ciała i spotyka „ducha” córki. Co ważne, obie kobiety żyją, ale mogą pozostawić swe ciała na szpitalnych łóżkach i w miarę swobodnie się przemieszczać. Celowo użyłam słowa „swobodnie” – szpital bowiem jest miejscem, w którym bohaterkom nic nie grozi, natomiast za jego ścianami nie jest już tak kolorowo: odczuwają ogromny ból. Nie rozumieją, co się z nimi stało. Obserwują wszystko niejako „z góry”. Jenny stara się przypomnieć sobie, co się wydarzyło, a Grace zaczyna prowadzić swoiste śledztwo mające na celu wyjaśnienie przyczyny pożaru.
Niesamowicie wciągającą, intrygującą historię uwiła nam pani Lupton. Najbardziej przypadł mi do gustu pomysł z narracją. Początkowo myślałam, że to taki „chwyt” na początek powieści, ale im dalej w las…tym ciekawiej. Dzięki tym monologom Grace, skierowanym do męża, powieść zyskała na realizmie. Czytelnikowi łatwo wczuć się w rolę, zrozumieć bohaterkę, relacje rodzinne i ogrom rozmaitych zależności.
Ja odbieram to jako wnikliwsze przedstawienie śmierci klinicznej, ale może się mylę..? Frapujące było także ukazanie „duchom” bohaterek tego, co w zwyczajnej codzienności było dla nich niewidoczne, mogło im umknąć w pędzie egzystencji (mam tu głównie na myśli postawę Sary, szwagierki Grace oraz drugą twarz przyjaciółki bohaterki). Kolejnym plusem powieści jest to, że w zasadzie do koniec autorka myliła tropy. Już już myślałam, że domyśliłam się, kto jest czarnym charakterem, a tu… nagła zmiana akcji. Doskonały thriller.
Gdybym miała powiedzieć, o czym jest ta powieść, z pewnością odpowiedziałabym: o trudnych decyzjach, a nade wszystko o bezgranicznej miłości do swoich dzieci. Ale autorka nie tylko tą miłością się zajmuje. Bierze na warsztat również miłość małżeńską i młodzieńczą, nastoletnią. Każda jest ważna, każda ma inne znaczenie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)