W grudniu zdążyłam przeczytać w sumie 6 książek, w tym 2 dotyczące ciąży - wprawdzie nadal je podczytuję, szczególnie Heidi Murkoff, ale ogólnie mogę uznać ja za przeczytane.
Co przeczytałam?
1) Anna Sakowicz, Szepty dzieciństwa - mocna opowieść o życiu, o pułapkach czyhających na ludzi pragnących poprawić swój byt; polskie realia dodają powieść autentyzmu
2) Diane Chamberlain, Tajemnica Noelle - kolejna genialna powieść jednej z moich ulubionych pisarek; tajemnica goni tajemnicę, a zakończenie, jak to zwykle u Chamberlain, bywa zaskakujące
3) Lisa Genova, Kochając syna - mądre spojrzenie na autyzm
4) Lisa Scottoline, Cicho sza - mocna, wbijająca w fotel opowieść o sile rodzicielskiej miłości; o konsekwencjach, jakie trzeba ponosić za wszystkie swoje decyzje; to moja pierwsza książka tej autorki, ale z całą pewnością nie ostatnia
5) Denise Tiran, Szczęśliwej ciąży! Czyli pozytywnie o macierzyństwie - poradnik o ciąży, który niesie kilka ciekawych treści, jednak przy pozycji, którą wymieniam poniżej, wypada strasznie blado
6) Heidi Murkoff, Sharon Mazel, W oczekiwaniu na dziecko - genialny "podręcznik" dla przyszłych rodziców; wprawdzie opisy poszczególnych tygodni ciąży mogłyby być nieco dłuższe (więcej można znaleźć w sieci), ale bardzo spodobała mi się forma pytanie/problem - odpowiedź. Można się naprawdę wiele dowiedzieć. Polecam wszystkim planującym potomstwo ;-)
Grudzień w liczbach:
Liczba przeczytanych centymentrów: 16,60
Liczba przeczytanych stron: 2490 (średnio dziennie 80 stron)
Dobry wynik. Na pewno w styczniu będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuń