Witajcie w Nowym Roku! Dawno mnie tu nie było... Obawiam się, że takie przerwy obecnie będą coraz częstsze. Wprawdzie jeszcze mam czas na czytanie (pozostał nieco ponad miesiąc do rozwiązania), ale już nie zawsze mam siłę na pisanie. Czas pokaże, jak bardzo zmieni się moje, nasze życie ;-).
A teraz czas na kilka zdań o książce.
Kolejna pozycja wydawnictwa ZNAK, która ucieszy nie tylko miłośników historii. Jeśli głębiej przyjrzeć się podręcznikom do tegoż przedmiotu, jedno rzuca się niezmiennie w oczy - to mężczyźni są odpowiedzialni za bieg dziejów. Kobiety, owszem, tu i ówdzie pociągały "za sznurki", ale w książkach nie jest to jakoś szczególnie opisywane. Kobiety często stały w cieniu. Często, ale nie zawsze...
Za plus poczytuję to, że dzięki książce Kamila Janickiego opadły mi nieco łuski z oczu. Szczególnie w kontekście życia kobiet w X i XI wieku. Wiele mitów, które utkwiły mi w pamięci z czasów szkolnych, zostało tu obalonych.
To książka o mocnych, niezależnych kobietach, które często nie wahały się ani chwili, by przekonać innych do swojego zdania. To one dzierżyły stery władzy, a w wielu kwestiach wcale nie były gorsze od mężczyzn. To także publikacja o ówczesnych rozgrywkach politycznych, które bardzo często były brutalne i niezwykle krwawe.
Dobrze, sprawnie napisana, z bogatą bibliografią i ciekawymi ilustracjami. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić. No może jedynie do treści zawartych na początku książki - jednak sporo mówi się tam o mężczyznach. Autor dopiero po "rozkręceniu się" zaczyna opisywać dzieje stricte kobiet. Uznaję więc, że to taki sposób na otwarcie kobiecych kart historii Polski.
Polecam szczególnie pasjonatom historii, ale nie tylko!
Za egzemplarz recenzecki serdecznie dziękuję Wydawnictwu ZNAK :-)
Historia nie jest na mojej liście naj, ale na tę publikację mam apetyt
OdpowiedzUsuńLubię takie publikacje.
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich książek roku zeszłego roku;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytałabym tę książkę, tematyka jak najbardziej mnie ciekawi :))
OdpowiedzUsuń