niedziela, 2 lutego 2014

Podsumowanie stycznia :-)

W styczniu przeczytałam 16 książek. Jestem z tej liczby zadowolona, ale równocześnie zastanawiam się, czy będę w stanie w najbliższych miesiącach pobić ten mój mały rekord. Za najciekawsze uznaję "W krainie białych obłoków" oraz "Higieniści. Z dziejów eugeniki".

Łącznie przeczytałam 5957 stron, co daje średnio 192 strony dziennie ;-) (chyba całkiem nieźle?).

Jeśli chodzi o wyzwanie "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu" to osiągnęłam pułap 43 cm, więc pozostało mi 130 cm. W tym tempie powinnam się szybko uwinąć.

Napisałam 22 posty, z czego 17 to recenzje książek. Reszta to przysłowiowy misz-masz:P

źródło

13 komentarzy:

  1. jejku, jakie wyniki!!! Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  2. No to gratki :) ja jeszcze tych różnych wyzwań nie ogarniam, chociaż na blogspocie jak i w ogóle w sferze blogowania troszku już siedzę... od niedawna dopiero bardziej ruszyłam w kierunku jedynie literackim, dla którego wczoraj stworzyłam nawet osobny blog :) dla mnie w styczniu fenomenem książkowym była 1 część sagi Wybranych C.J. Daugherty. Tak wiem, że każdy się tym jara, ale książka na prawdę jest godna uwagi (bynajmniej moim zdaniem)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, genialny wynik ;) Ja jak na razie dobiłam do 16cm (chyba...), więc nie dorastam ci do pięt ;)
    Pozdrawiam i życzę równie owocnego lutego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wyniku, Trzymam kciuki, żeby w lutym było jeszcze lepiej

    OdpowiedzUsuń
  5. To naprawdę świetny wynik. Oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo, dużo! Sama jeszcze nigdy nie osiągnęłam takiego wyniku ;). Gratuluję i życzę równie owocnego lutego!

    OdpowiedzUsuń
  7. Prosimy więc nie garbieć, nie garbieć… ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prosimy więc, dla dobra literatury, nie garbieć! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję!! Większego wyniku chyba nie widziałam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję pięknie za miłe słowa:D Oj tam, akurat tak się złożyło, że mogę nieco więcej czasu poświęcić na czytanie, ale nie wiem, jak długo to potrwa :) Więc pewnie szybko moje wyniki ulegną pogorszeniu:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w styczniu przeczytałam sześć książek i uważam to za spory sukces :)
    Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się osiągnąć podobny wynik do Twojego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem pod wrażeniem, nigdy nie przeczytała tylu książek w miesiącu. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)