poniedziałek, 4 stycznia 2016

Kamil Janicki, Żelazne damy. Kobiety, które zbudowały Polskę


Witajcie w Nowym Roku! Dawno mnie tu nie było... Obawiam się, że takie przerwy obecnie będą coraz częstsze. Wprawdzie jeszcze mam czas na czytanie (pozostał nieco ponad miesiąc do rozwiązania), ale już nie zawsze mam siłę na pisanie. Czas pokaże, jak bardzo zmieni się moje, nasze życie ;-).




A teraz czas na kilka zdań o książce.
Kolejna pozycja wydawnictwa ZNAK, która ucieszy nie tylko miłośników historii. Jeśli głębiej przyjrzeć się podręcznikom do tegoż przedmiotu, jedno rzuca się niezmiennie w oczy - to mężczyźni są odpowiedzialni za bieg dziejów. Kobiety, owszem, tu i ówdzie pociągały "za sznurki", ale w książkach nie jest to jakoś szczególnie opisywane. Kobiety często stały w cieniu. Często, ale nie zawsze...

"Żelazne damy" Kamila Janickiego opisują historię naszego kraju z nieco innej perspektywy aniżeli ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni. To publikacja odsłaniająca kobiecą stronę historii Polski. Głównymi bohaterkami są tu bowiem żony naszych pierwszych władców: Mieszka I oraz Bolesława Chrobrego. Do tej pory wiedzieliśmy o nich niewiele - w każdym razie na pewno to, że istniały i rodziły dzieci. Ale co poza tym? Janicki wielokrotnie zaznacza, że z tamtego okresu mamy naprawdę niewiele wiarygodnych źródeł, więc pisanie biografii żon władców jest znacznie utrudnione i trzeba uważać, by nie dać się ponieść wyobraźni. Autor podpierając się solidną bibliografią, próbuje ukazać, jak według niego mogło wyglądać życie Dobrawy, Ody oraz Emnildy. Jak mogło wyglądać codzienne życie władców w omawianym okresie. Janicki wciąż jednak podkreśla, że to jego wersja historii, którą stworzył na podstawie badań źródeł. Trzeba więc wziąć poprawkę na to, że niektóre wydarzenia mogły jednak wyglądać nieco inaczej...

Za plus poczytuję to, że dzięki książce Kamila Janickiego opadły mi nieco łuski z oczu. Szczególnie w kontekście życia kobiet w X i XI wieku. Wiele mitów, które utkwiły mi w pamięci z czasów szkolnych, zostało tu obalonych.

To książka o mocnych, niezależnych kobietach, które często nie wahały się ani chwili, by przekonać innych do swojego zdania. To one dzierżyły stery władzy, a w wielu kwestiach wcale nie były gorsze od mężczyzn. To także publikacja o ówczesnych rozgrywkach politycznych, które bardzo często były brutalne i niezwykle krwawe.

Dobrze, sprawnie napisana, z bogatą bibliografią i ciekawymi ilustracjami. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić. No może jedynie do treści zawartych na początku książki - jednak sporo mówi się tam o mężczyznach. Autor dopiero po "rozkręceniu się" zaczyna opisywać dzieje stricte kobiet. Uznaję więc, że to taki sposób na otwarcie kobiecych kart historii Polski.

Polecam szczególnie pasjonatom historii, ale nie tylko!



Za egzemplarz recenzecki serdecznie dziękuję Wydawnictwu ZNAK :-)

4 komentarze:

  1. Historia nie jest na mojej liście naj, ale na tę publikację mam apetyt

    OdpowiedzUsuń
  2. To jedna z moich książek roku zeszłego roku;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie przeczytałabym tę książkę, tematyka jak najbardziej mnie ciekawi :))

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)