Wszyscy szukają wzoru na rodzinę idealną. A przecież każdy powinien zdawać sobie sprawę, że taka rodzina nie istnieje. Popełnianie błędów jest rzeczą ludzką. Wiele osób powtarza sobie także, że kiedy założy własną rodzinę, nie będzie powielał błędów popełnianych przez jego rodziców. A ja sama łapię się na tym, że podobnie (nerwowo) reaguję na pewne sytuacje, kopiując zachowania wyniesione z domu i zżymam się sama na siebie, że nie potrafię zachować się inaczej. Z pomocą w zerwaniu ze złymi nawykami mogą nam przyjść książki w stylu "Miłość i szacunek w rodzinie". Dr Emerson Eggerichs pragnie pokazać czytelnikom, jak funkcjonuje rodzina. Uświadamia, że w relacjach rodzice-dzieci każda ze stron oczekuje czego innego. Dzieci potrzebują miłości. Rodzice potrzebują szacunku.
Autor chciał ratować relacje między rodzicami i ich dziećmi. Obserwując nie tylko swoją rodzinę, doszedł do wniosku, że wiele rzeczy trzeba naprawić - postanowił więc swoje myśli zebrać i spisać. W książce znajduje się wiele porad, ale również wiele historii błędów popełnionych przez autora i jego żonę jako rodziców. Doktor Emerson wiele lat zwlekał z napisaniem tej książki - po prostu czekał, aż jego własne dzieci dorosną. Poradnik doktora Emersona Eggerichsa analizuje najczęstsze błędy na linii rodzic-dziecko. Błędów tych zazwyczaj jest sporo, a ich powody bywają przyziemne: brak czasu, brak szacunku, a nawet tzw. różnice pokoleniowe. Autor chce uzbroić czytelników w strategię wychowywania dzieci, niezależnie od ich wieku. Stworzenie takiej strategii wymaga stosowania tylko dwóch zasad:
1. Dzieci potrzebują miłości.
2. Rodzice potrzebują szacunku.
Należy przy tym pamiętać, że każde negatywne działanie w rodzinie przynosi negatywną odpowiedź zwrotną, a to daje początek Rodzinnemu Błędnemu Kołu:
(...) bez miłości dziecko reaguje brakiem szacunku, bez szacunku rodzic reaguje brakiem miłości. (s.15)
Z książki można dowiedzieć się, w jaki sposób postrzegać miłość i szacunek jako podstawowe potrzeby w rodzinie; jak wychowywać dzieci przy użyciu kilku biblijnych metod; jak skrócić upór i przymknąć oko na infantylność oraz jak działać, by pracować jako zespół. Niewątpliwą zaletą książki jest również wiedza o tym, jak reagować, gdy dzieciom włącza się tzw. ośli upór (na pewno wiecie o czym mówię; każdy z nas przynajmniej raz w życiu widział atak histerii u dziecka, któremu rodzice nie chcieli/nie mogli kupić rzeczy, której domagała się ich pociecha). Autor uczy, jak mądrze wychowywać, pamiętając o okazywaniu dziecku uczuć. Brak tego czynnika może znacząco pogorszyć relacje w rodzinie.
Doktor Eggerichs opisuje wiele sytuacji, w których błędnie oskarżał swoje dzieci o brak szacunku. Pokazuje, że najpierw trzeba "rozszyfrować" własne dziecko. Najważniejsza w relacjach rodzinnych jest rozmowa. To dzięki niej możliwe jest osiąganie kompromisów i wzajemne zrozumienie.
Doktor Eggerichs opisuje wiele sytuacji, w których błędnie oskarżał swoje dzieci o brak szacunku. Pokazuje, że najpierw trzeba "rozszyfrować" własne dziecko. Najważniejsza w relacjach rodzinnych jest rozmowa. To dzięki niej możliwe jest osiąganie kompromisów i wzajemne zrozumienie.
Niezwykle cenne jest - w moim odczuciu - to, że autor pokusił się o ukazanie sposobu myślenia obu stron. Starał być się obiektywny. Publikacja podbudowana jest treściami biblijnymi. Dr Emerson wierzy bowiem, że najważniejsze wskazówki dotyczące wychowywania dzieci znaleźć możemy właśnie w Piśmie Świętym.
"Miłość i szacunek w rodzinie" to podręcznik miłości. Uczy, jak budować zdrowe relacje w rodzinie i co robić, gdy dochodzi do spięć. Pokazuje, że czasem trzeba wiele pokory i cierpliwości. Jest to jednak bardzo opłacalny "interes". To godna uwagi lektura, nie tylko dla tych, który już są rodzicami lecz także dla tych, którzy swoje rodzicielstwo dopiero planują.
"Miłość i szacunek w rodzinie" to podręcznik miłości. Uczy, jak budować zdrowe relacje w rodzinie i co robić, gdy dochodzi do spięć. Pokazuje, że czasem trzeba wiele pokory i cierpliwości. Jest to jednak bardzo opłacalny "interes". To godna uwagi lektura, nie tylko dla tych, który już są rodzicami lecz także dla tych, którzy swoje rodzicielstwo dopiero planują.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Esprit
Grubość książki: 2,10 cm
Chętnie przeczytam, to może być ciekawy poradnik.. Ale póki co mam przy sobie piętrzące się stosy bardziej interesujących mnie na chwilę obecną książek :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie. Nie lubię czytać książek tego typu ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam już za sobą i podobne odczucia do Twoich. Moim zdaniem jeden z lepszych poradników dla rodzin :)
OdpowiedzUsuńNie czytam często poradników, nie wiem dlaczego, ale mnie drażnią. Pozycja ta więc nieszczególnie mnie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.