czwartek, 2 lipca 2015

Sylwia Zientek, Próżna


To jedna z tych książek, które zmieniają optykę naszego patrzenia na świat. Dzięki niej doceniam swój mały świat takim, jaki jest. I cieszę się, że nie żyję w wielkim głośnym mieście, gdzie trudno o kawałek zieleni, bo wszędzie betonowe chodniki. I że żyję tak, jak żyję, nie pędząc nie wiadomo po co, nie wiadomo gdzie. "W moim magicznym domu" prowadzę taką egzystencję, o jakiej w zasadzie zawsze marzyłam - za co stokrotne dzięki Temu, co panuje w przestworzach. Ale miało być nie o mnie, a o książce.

Sylwia Zientek opisuje świat, w którym kariera i pieniądze to koła zamachowe wszystkiego. Dosłownie wszystkiego. W którym bohaterowie wciąż dążą do tego, by mieć więcej pieniędzy - na nowe ubrania, nowy dom czy nowy samochód. Chociaż nie do końca - to "robienie kariery" jest najczęściej sensem ich życia - zdobywanie kolejnych "szczebli" zawodowych to dopiero powód do dumy w towarzystwie. Pieniądze są... bardzo przyjemnym efektem ich działań. I dają ogromnie dużo możliwości. Szkoda tylko, że tak wiele osób w całym tym konsumpcyjnym pędzie zapomina, po co w ogóle żyje... Zapomina, że obok nich są ludzie, którzy ich kochają i na nich czekają. Przecież radość z posiadania jest największa wówczas, gdy można się tymi dobrodziejstwami dzielić z innymi.

Powieść niezwykle emocjonalna, ukazująca rozbicie psychiczne dwóch głównych bohaterek: Diany i Penelopy, prawniczek, którą wciąż chcą więcej. Diana dąży głównie do awansu zawodowego, w gruncie rzeczy to nie tyle ambicja (choć i ta się czasem ujawnia), co chęć... jak najkrótszego przebywania z mężem w domu. Penny zaś kolekcjonuje doznania zmysłowe, zmieniając mężczyzn jak rękawiczki. Kobiety, choć tak różne, przyjaźnią się, choć przyjaźń ta miewa wzloty i upadki, jak to w życiu. Diana pragnie jakoś wzbogacić swoje życie wewnętrzne, nieopatrznie zakochując się w jednym z partnerów kancelarii, w której pracuje, a później romansując ze swoim przełożonym. W pewnym momencie kobiety niejako zamieniają się stylami życia. Zarówno Diana, jak i Penny pragną prawdziwych relacji z drugim człowiekiem, lecz każda z nich dąży do tego na swój własny sposób. Czy uda im się osiągnąć ten cel?

Ogromną zaletą powieści jest umiejscowienie jej w polskich realiach. Nie znam świata prawniczego, ale mogę jedynie domyślać się, że w wielkich miastach praca w kancelarii wygląda tak, jak przedstawiła to autorka. Przepiękny język powieści, sposób opowiadania historii bohaterek i wspaniale zarysowane tło dotyczące kultury, w szczególności muzyki to atuty książki.

To dosyć smutna historia, która może przygnębiać. Na mnie podziałała jednak wręcz odwrotnie, czemu dałam wyraz już w pierwszym akapicie. Fakt, że autorka unika moralizatorstwa i nie opowiada się po żadnej ze stron, daje nam możliwość samodzielnej oceny bohaterów i sytuacji, w jakich się znaleźli. Zapomniałam bowiem dodać, że Diana i Penny to nie jedyne bohaterki tak interesująco opisane w powieści.

To książka dla tych, którzy lubią podumać o kwestii priorytetów w dzisiejszym pędzącym na złamanie karku świecie.


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Agencji Business&Culture oraz Wydawnictwu MUZA

Grubość książki: 2,50 cm

5 komentarzy:

  1. Dobrze, że autorka pozostawia właśnie czytelnikom możliwość oceny postępowań bohaterów. Mam tę książkę i na pewno niebawem do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę teraz żałuję, że nie skusiłam się na tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Polskie realia, ale imiona bohaterek całkowicie nie są jak polskie. To mnie często denerwuje w książkach. Pięknie napisałaś o tej książce, podoba mi się twój wpis.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię podobną tematykę i chętnie się nad nią zastanawiam przy okazji różnych tytułów. Myślę że i tym razem spodoba mi się treść książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę pamiętać o tej książce, coś mi się wydaje, że i mnie treść by przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)