środa, 25 maja 2016

Joanne Kathleen Rowling, Harry Potter i więzień Azkabanu



Jakiś czas temu skończyłam słuchać kolejnej części przygód małego czarodzieja. I tym razem nie zabrakło zwrotów akcji.

Pierwsze dwie części były nieco lżejsze i pokusiłabym się o stwierdzenie, że bliżej im było do bajek dla dzieci. Tutaj, w "HP i więźniu Azkabanu" złe moce urzeczywistniają się jakby nieco bardziej. Wszystko prowadzi do nieuchronnej konfrontacji z głównym zagrożeniem - lordem Voldemortem. Coraz bardziej uwidacznia się walka dobra ze złem.


Pojawia się sporo nowych postaci: jedne polubiłam bardziej, inne mniej. O ile w "Komnacie Tajemnic" na pierwszych stronach na nerwy działał mi Zgredek, o tyle tutaj zżymałam się na ciotkę Marge. Zapałałam też niechęcią do dementorów - postaci, które z reguły pilnują wieźniów w czarodziejskim więzieniu, czyli w Azkabanie, ale przyszło im też pilnować Hogwartu, co znacznie utrudnia Harry'emu wymykanie się z zamku np.do Hagrida. Dementorzy pilnują szkoły, bo z Azkabanu uciekł groźny przestępca - Syriusz Black. Co łączy go z Harrym? Ano wiele...

Uczniowie Hogwartu nie mają szczęścia do nauczycieli obrony przed czarną magią - co roku uczy ich ktoś nowy. Tym razem jest to profesor Lupin. Generalnie, ta część sagi tchnie powiewem świeżości i wieloma zmianami w szkole. W trzeciej klasie uczniowie poznają nowy przedmiot: wróżbiarstwo. Kolejną nowością jest oczywiście fakt, że Hagrid... został nauczycielem.

A tak z innej beczki - kto nie chciałby posiadać Mapy Huncwotów?

Nadal jestem oczarowana Piotrem Fronczewskim, który w fenomenalny sposób pracuje głosem. Na początku każdej czytanej przez niego książki wyobrażam sobie, jak trzyma ją w dłoniach i zaczyna się "wczuwać" w odgrywanie poszczególnych postaci. Jak moduluje głos itd... A później sama daję się porwać opowiadanej przez niego historii. Jak on genialnie dobiera intonację do danego bohatera! Szczególnie, kiedy Snape zwraca się do Harry'ego: "oj, Potter Potter" czy coś w tym stylu. Normalnie przechodzą człowieka ciarki i przypomina sobie od razu swoich najgorszych nauczycieli ;-)...

Polecam, polecam:-)

2 komentarze:

  1. Moja ulubiona część - nie pytaj czemu :D
    Nie wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ulubiona część :) Mogę się podpisać obiema rękami pod tym, co napisałaś. Czytałam z zapartych tchem. I to za każdym razem.
    Aż mnie korci, by jej posłuchać :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)