Dziewiętnastowieczna Japonia. Okres, kiedy Południe walczy z Północą - czasy wojny domowej. Niedawno został obalony szogunat (czasy, w których faktyczną władzę posiadał szogun). W takiej właśnie scenerii rozgrywa się akcja powieści Lesley Downer "Córka samuraja".
Niby mamy tu klasyczny schemat: biednego chłopaka (później młodego mężczyzny) oraz dziewczyny należącej do wyższego szczebla hierarchii społecznej. Ot, klasyczny mezalians, bo oto młodzi, których dzieli nie tylko pochodzenie, ale również przynależność do wrogich sobie klanów, zakochują się w sobie. Nie jest to jednak namiętny romans, znany nam ze współczesnych powieści. To uczucie łączy bohaterów niczym niewidzialna nić, raz przyciąga, raz odpycha. Ich miłość jest jak delikatna mgiełka - prawie jak klasyczne przykłady miłości platonicznej znanej nam z klasyki literatury...
Taka jest córką ważnego generała i przywódcy, który bierze udział w przetasowaniach i tworzy nowy rząd. Należy do plemienia Satsuma, które zwyciężyło w ostatnich potyczkach z klanem Aizu, do którego z kolei należy Nobu. W wyniku pewnych zdarzeń Nobu trafia do domostwa Taki i zaczyna tam pracę jako służący. Taka pragnie mu pomóc i potajemnie udziela mu lekcji. Ich dziecięca przyjaźń z czasem zmienia się w coś więcej, jednak trzeba pamiętać, że oboje stoją po dwóch stronach barykady. To rodzi nie tylko strach, ale także frustrację. Taka nie może o tym uczuciu z nikim porozmawiać, co powoduje, że dziewczyna ze wszystkim musi mierzyć się sama.
Piękna, głęboka opowieść o miłości, honorze, trudnych wyborach.... Kolor epoki odmalowany został w najdrobniejszych (przynajmniej w moim odczuciu) szczegółach, więc czytanie "Córki samuraja" przypominało delektowanie się delicjami - powolne rozpływanie się słodyczy, jaką jest plastyczny język....
Autorka pisząc powieść, starała się osadzić tło historyczne w miarę prawdziwie, jednak przyznaje, że pozwoliła sobie na niewielkie zmiany tak, by wszystko było dopasowane. Jest to jak najbardziej zrozumiały chwyt.
To połączenie powieści historycznej z romansem tworzy naprawdę interesującą, zgrabną całość, którą polecam szczególnie wielbicielom Japonii.
To połączenie powieści historycznej z romansem tworzy naprawdę interesującą, zgrabną całość, którą polecam szczególnie wielbicielom Japonii.
***
Cieszę się, że autorce udało się w pełni odmalować tło historyczne ponieważ zazwyczaj w tego typu książkach jest ono zarysowane bardzo stereotypowo, a całą uwagę czytelnika ma przyciągnąć jakiś banalny wątek miłosny.
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, jeśli nadarzy się okazja i jakiś luźniejszy czytelniczo czas :)
OdpowiedzUsuńJaponia to konik mojej koleżanki, więc polecę jej tę książkę.
OdpowiedzUsuńDla mnie Japonia to kraj, który bardzo chciałabym odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńTaka książka to coś dla mnie! :D
Piękna okładka, a sama historia wydaje się interesująca ;>
OdpowiedzUsuńLubię poznawać nowe kultury, a spojrzenie na nią przez Amerykankę sprawia, że bardzo chcę poznać tę książkę. Trudne wybory i plastyczny język najbardziej cenię w książkach :)
OdpowiedzUsuńO, coś dla Edyty :) Ale nie mogę powiedzieć, mnie też do niej ciągnie :)
OdpowiedzUsuńLubię poznawać inne kultury, zatem tylko dlatego bym się skusiła.
OdpowiedzUsuń