W minionym miesiącu miałam czas na przeczytanie 9 książek. W zasadzie każda z nich przypadła mi do gustu, ale gdybym miała wyznaczyć, powiedzmy, pięć takich naj naj, to byłyby to (kolejność nieistotna):
- Jodi Picoult, Przemiana (niezawodna Picoult)
- Anna Mularczyk-Meyer, Minimalizm po polsku (rzecz niezwykle inspirująca!)
- Krzysztof Spadło, Skazaniec. Na pohybel całemu światu (genialna! nie sądziłam, że powieść, której akcja toczy się w więzieniu, może być tak fascynująca)
- Squire Rushnell, Boski kompas. Jak chwile, gdy Bóg mruga, wyznaczają kierunek życia (książka, którą będę polecać komu się da - pomaga dostrzec, że "nic nie dzieje się bez przyczyny" w naszym życiu)
- Monika A. Oleksa, Samotność ma twoje imię (cudowna lektura, o samotności i nie tylko...)
źródło - A mówiłeś, że dostanę nową książkę! Przecież byłam grzeczna... |
Łącznie przeczytałam 3025 stron, co daje ok. 97,5 strony dziennie.
W wyzwaniu "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu" przeczytałam kolejne 20,40 cm:
173 cm (mój wzrost) + 8,9 (resztka centymentrów z maja) + 46,40 (czerwiec) + 31,7 (lipiec) + 22,20 (sierpień) + 18,90 (wrzesień) + 20,40 (październik) = 321,50 cm (do zdublowania mojego wzrostu brakuje mi już zatem tylko 24,50 cm (mam nadzieję, że wyrobię się do końca roku ;-).
W minionym miesiącu popełniłam 12 postów, z czego 7 to recenzje książek.
A jak Wy wspominacie październik? Jakie plany na listopad?
Jestem bardzo ciekawa książek Moniki A. Oleksy :) Na blogach pojawia się całe mnóstwo pozytywnych opinii o jej twórczości :) Gratuluję przeczytania 9 książek :)
OdpowiedzUsuńImponująca liczba przeczytanych stron ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik. Gratuluję
OdpowiedzUsuńMam ochotę w tym miesiącu skupić się bardziej na fantastyce, gdyż kilka tytułów października skutecznie mnie do tego zachęciło :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników.
Ja do fantastyki podchodzę jak do jeża, ale może się to kiedyś zmieni? ;-)
UsuńTo bardzo ładny wynik, gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Moje plany na październik, to zaliczyć foto sesję i bar sałatkowy w Opolu with you.:) A co do fantastyki i do jeża, jest to nasza cecha wspólna.:)
OdpowiedzUsuńJestem na tak! :* Będziemy w kontakcie:D
UsuńGratuluję wyniku!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wynik :) Ja przeczytałam w październiku tylko 6 książek, bo powrót na studia rządzi się swoimi prawami ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się cosik skupić na tym, co napisałaś, bo się na kota ciągle patrzę ;D. Chyba już mnie zmęczenie dopada...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kicik się spodobał:) A na zmęczenie najlepszy sen:*
UsuńPrawie sto :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wynik!
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z października, wszystkie moje plany zostały zrealizowane. A Tobie gratuluję wyników.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i życzę dalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuń