I tak oto wakacje minęły mi ze wspaniałą kwiatową serią autorstwa Katarzyny Michalak. Dla przypomnienia w jej skład wchodzą
oraz dzisiaj opisywana
Przystań Julii.
Tym razem akcja nie odbywa się tylko na ulicy Leśnych Dzwonków. Przenosimy się bowiem wraz z Julią w dzikie ostępy - Bieszczady. Julia, jak pamiętamy, to "ta trzecia" kobieta mieszkająca obok Kamili oraz Gosi. Julia, której życie miało być spokojne, dostatnie i bezproblemowe, dowiaduje się wkrótce, że mąż nie widzi w swoim życiu miejsca dla niej. To ogromny cios dla niej, tym bardziej, że i córka odwraca się od niej. Julia jest kobietą delikatną, która - jak większość płci pięknej - rozkwita przy mężczyźnie. Teraz jednak musi sobie radzić sama. Opuszcza dom, który (o ironio!) podarował jej wcześniej mąż i postanawia zamieszkać wraz z ukochaną kotką Bezą w Chatce Dorotki (Dorota to jej zmarła ciocia, po której odziedziczyła domostwo) w Bogumiłej, praktycznie w środku lasu, z dala od ludzi i problemów, jakie oni stwarzają. Zaczyna delektować się otaczającą ją przyrodą, codzienną ciszą, docenia miłych i przyjaznych sąsiadów, ale w końcu dopada ją szara codzienność - z czegoś przecież trzeba żyć. Dom opalić, a rachunki zapłacić.
Mam wrażenie, że autorka tym razem postanowiła dodać odrobinę więcej emocji niż w poprzednich częściach, stąd w niektórych momentach powieść przypomina thriller albo co najmniej kryminał. Mamy tu do czynienia z szemranymi interesami, walkami pomiędzy koncernami farmaceutycznymi oraz walkę o życie ukochanych osób. Jest i nadzieja, że zmarli powstaną... Sporo wątków, które niekoniecznie jednoznacznie wpisują się w nurt powieści stricte kobiecej, ale muszę przyznać, że doskonale ubarwiło to lekturę.
Wspaniała powieść o kobiecej przyjaźni, zaufaniu, a także - jakże by inaczej - o sile miłości.
PS. Jedna rada: książki z tej serii warto czytać w pewnych odstępach czasowych - wtedy ma się pewność, że lektura nie stanie się przesłodzona;-).
Grubość książki: 3 cm
Za mną dopiero pierwsza część serii. Generalnie czytało się szybko i dość przyjemnie, ale główna bohaterka niezwykle mnie irytowała... Jednak drugi tom czeka na półce, więc zabiorę się za niego na pewno.
OdpowiedzUsuńP.S. Witaj, lutowa mamusiu! Też mam termin na luty. :)
Na razie, póki co nie mam w planach tej serii, ale może w przyszłości się skuszę. Kto wie, jak najdzie mnie ochota na słodycz.
OdpowiedzUsuńCenna uwaga. Ja książki pani Kasi staram się sobie właśnie tak dawkować. Mam tę powieść w planach. Ten cień kryminału bardzo mnie zaintrygował. :)
OdpowiedzUsuńJa podziękuję...
OdpowiedzUsuńPo prostu Michalak nie jest dla mnie :/
Mhmmm mnie Julia dobiła, zresztą gdzieś biega moja recenzja w sieci gdzie wyjaśniłam co mi nie podpasowało :)
OdpowiedzUsuńHmm, ja jeszcze nie czytałam żadnej książki Michalak.
OdpowiedzUsuń