wtorek, 8 września 2015

Katarzyna Michalak, Przystań Julii


I tak oto wakacje minęły mi ze wspaniałą kwiatową serią autorstwa Katarzyny Michalak. Dla przypomnienia w jej skład wchodzą

oraz dzisiaj opisywana
Przystań Julii.

Tym razem akcja nie odbywa się tylko na ulicy Leśnych Dzwonków. Przenosimy się bowiem wraz z Julią w dzikie ostępy - Bieszczady. Julia, jak pamiętamy, to "ta trzecia" kobieta mieszkająca obok Kamili oraz Gosi. Julia, której życie miało być spokojne, dostatnie i bezproblemowe, dowiaduje się wkrótce, że mąż nie widzi w swoim życiu miejsca dla niej. To ogromny cios dla niej, tym bardziej, że i córka odwraca się od niej. Julia jest kobietą delikatną, która - jak większość płci pięknej - rozkwita przy mężczyźnie. Teraz jednak musi sobie radzić sama. Opuszcza dom, który (o ironio!) podarował jej wcześniej mąż i postanawia zamieszkać wraz z ukochaną kotką Bezą w Chatce Dorotki (Dorota to jej zmarła ciocia, po której odziedziczyła domostwo) w Bogumiłej, praktycznie w środku lasu, z dala od ludzi i problemów, jakie oni stwarzają. Zaczyna delektować się otaczającą ją przyrodą, codzienną ciszą, docenia miłych i przyjaznych sąsiadów, ale w końcu dopada ją szara codzienność - z czegoś przecież trzeba żyć. Dom opalić, a rachunki zapłacić.

Pani Michalak tym razem postanowiła bardziej pokomplikować życie bohaterów, więc patrzenia przez różowe okulary jest tu jakby mniej. Julia, do tej pory żyjąca w luksusach, nagle musi odnaleźć się w wiejskiej rzeczywistości, która ją przerasta. Nagle ogromnym problemem staje się "zwykłe" napalenie w piecu (skąd ja to znam! wprawdzie nie na co dzień, ale jednak na wakacjach u dziadków liznęło się trochę praktyki, więc jak przyszło co do czego, to nie było AŻ tak źle, jak u bohaterki, ale jednak... Prawdą jest, że dopiero praktyka czyni mistrza) czy wyprawa do sklepu tak, aby się po drodze nie zgubić. Uroki życia na prowincji. W każdym razie to wieś jest akumulatorem, z którego czerpie się siły do zmagań z życiem. Możemy obserwować, jak Julia rozkwita... A wszystko dzięki pewnemu e-mailowi, wysłanemu dzięki jej... kotce;-). Ale nie będę już nic więcej zdradzać. Powiem jeszcze tylko, że w przypadku opisanym przez autorkę nie sprawdza się powiedzenie dotyczące tego, aby "nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki".

Mam wrażenie, że autorka tym razem postanowiła dodać odrobinę więcej emocji niż w poprzednich częściach, stąd w niektórych momentach powieść przypomina thriller albo co najmniej kryminał. Mamy tu do czynienia z szemranymi interesami, walkami pomiędzy koncernami farmaceutycznymi oraz walkę o życie ukochanych osób. Jest i nadzieja, że zmarli powstaną... Sporo wątków, które niekoniecznie jednoznacznie wpisują się w nurt powieści stricte kobiecej, ale muszę przyznać, że doskonale ubarwiło to lekturę.

Wspaniała powieść o kobiecej przyjaźni, zaufaniu, a także - jakże by inaczej - o sile miłości.

PS. Jedna rada: książki z tej serii warto czytać w pewnych odstępach czasowych - wtedy ma się pewność, że lektura nie stanie się przesłodzona;-).

Grubość książki: 3 cm



6 komentarzy:

  1. Za mną dopiero pierwsza część serii. Generalnie czytało się szybko i dość przyjemnie, ale główna bohaterka niezwykle mnie irytowała... Jednak drugi tom czeka na półce, więc zabiorę się za niego na pewno.

    P.S. Witaj, lutowa mamusiu! Też mam termin na luty. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie, póki co nie mam w planach tej serii, ale może w przyszłości się skuszę. Kto wie, jak najdzie mnie ochota na słodycz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cenna uwaga. Ja książki pani Kasi staram się sobie właśnie tak dawkować. Mam tę powieść w planach. Ten cień kryminału bardzo mnie zaintrygował. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja podziękuję...
    Po prostu Michalak nie jest dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mhmmm mnie Julia dobiła, zresztą gdzieś biega moja recenzja w sieci gdzie wyjaśniłam co mi nie podpasowało :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm, ja jeszcze nie czytałam żadnej książki Michalak.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)