Przepraszam za dosyć długą nieobecność, ale z powodów losowych musiałam spędzić więcej czasu w pracy, a po powrocie z niej nie miałam już na nic siły. Tylko amciu, kąpanko i do łózia :]
Właśnie próbuję coś naskrobać, a tymczasem muzyczka, która chodzi mi po głowie:
Blogowanie wbrew pozorom zajmuje masę czasu, doskonale Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńOj taaaak, tylko pozornie wydaje się, że jest to "szybkie" zajęcie.
UsuńDokładnie, mam podobnie.
UsuńOstatnio mam podobnie. Ciężko mi pogodzić obowiązki z przyjemnościami:/ Mam nadzieję, że jakoś to się poukłada :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :)
UsuńPowodzenia w powrocie i z zdobywaniu siły na powrót :)
OdpowiedzUsuńMnie też przydałby się chwilowy odpoczynek od wszystkiego - ale chyba musieliby mi zabrać laptopa, książki i masę innych rzeczy :D Od jakiegoś czasu nie umiem "nic nie robić"... :)