sobota, 4 października 2014

Podsumowanie września :)

źródło
Prawie przegapiłam moment, w którym wrzesień ustąpił miejsca październikowi. Ostatnio na wszystko brakuje mi czasu, ale podejrzewam, że nie jestem w tym osamotniona. Dlatego podsumowanie września będzie raczej krótkie. Piszę je po to, by mieć podgląd na to, ile przeczytałam:

We wrześniu miałam czas na przeczytanie 7 książek. Z miesiąca na miesiąc jest ich coraz mniej, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni.


Najbardziej zapadły mi w pamięć:

- Jodi Picoult, Karuzela uczuć (nie wiem, czy się chwaliłam: Basia z Czytelni doceniła moje wypociny, za co jestem ogromnie wdzięczna, bo... w ogóle nie spodziewałam się tego)

Łącznie przeczytałam 2718 stron, co daje ok. 90-91 stron dziennie.

W wyzwaniu "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu" przeczytałam kolejne 18,90 cm. 

173 cm (mój wzrost) + 8,9 (resztka centymentrów z maja) + 46,40 (czerwiec) + 31,7 (lipiec) + 22,20 (sierpień) + 18,90 (wrzesień) = 301,10 cm.

W minionym miesiącu napisałam 7 postów, z czego 6 to recenzje książek. 

A jak Wam minął wrzesień?


źródło

10 komentarzy:

  1. Świetny wynik, naprawdę! Wrzesień to miesiąc swetrów, a październik? Również swetrów, lecz dodatkowo grubej pary skarpet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy tym jak się zimno robi, to dodałabym do tego prawie, że zimową kurtkę. Czemu nie możemy mieć pięknej, cieplutkiej, złotej jesieni? :( Ale w sumie... Może jeszcze się pogoda trochę poprawi.

      Usuń
  2. Mamy piękny październik, słoneczny, oby był taki jak najdłużej:) Gratuluję wyników:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobry wynik :) Ja we wrześniu też poznałam jedną z książek pani Picoult ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj się statystykami, moje są o wiele gorsze. We wrześniu na nic nie mogłam znaleźć ani jednej wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)