Tak? To teraz wyobraźcie sobie takie wierszyki w obcym języku. To dopiero wyższa szkoła jazdy!
Na początek zadanie dla chętnych: spróbujcie bardzo szybko przeczytać poniższy wierszyk:
Dancing, prancing, stomping feet -
walking, running, tapping beat.
Skipping, jumping here and there,
funny feet are everywhere! (s.9)
I jak kochani, nie połamaliście sobie języka?
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że naukę języka obcego najlepiej zacząć jak najwcześniej. Umysł dziecka jest znacznie bardziej chłonny niż człowieka dorosłego, dlatego warto korzystać z tego przywileju natury. Omawiana tu książka jest jedną z propozycji, które pomogą Wam zarazić swoje dziecko pasją do nauki języka angielskiego.
Autorka - Katarzyna Georgiou - próbuje udowodnić, że nauka języka obcego wcale nie musi być ani straszna ani obrzydliwie nudna. "Funky Poems Treasury" jest już drugą pozycją z obcojęzycznymi wierszami dla dzieci (debiutancki tomik nosił tytuł "Imagination's Light"). Teksty zawarte na niespełna pięćdziesięciu stronach pełne są onomatopei i barwnych postaci. Mnóstwo tam humoru, który przypadnie do gustu nie tylko młodszym odbiorcom. Godny uwagi jest fakt, że teksty te niekoniecznie muszą służyć podczas nauki. Można z nich korzystać podczas kreatywnych zabaw, skandując lub śpiewając zamieszczone w tym tomiku wierszyki.
"Funky Poems Treasury for kiddos with spunk" pomaga dzieciom w poznawaniu nowych słówek. Ukazuje melodyjność języka angielskiego, a rytmiczne ukształtowanie tekstu oraz rymy ułatwiają zapamiętywanie wyrazów.
Plusem publikacji jest fakt, że te zabawne wierszyki mogą być skierowane do szerokiego grona odbiorców – od przedszkolaków
znających już nieco słówek, po gimnazjalistów, ba – nawet dorosły znajdzie tu
sporo smaczków wywołujących uśmiech na twarzy. Co istotne: jeśli tylko nie jesteś filologiem języka angielskiego, książka
może służyć za dobre narzędzie do poznania choćby kilku nowych angielskich słów (do łask może powrócić być może zapomniany i zakurzony słownik angielsko-polski). Kolejną wartością tomiku są zabawne i ciekawe ilustracje. Bez nich książka straciłaby wiele
na sile oddziaływania słów. Rysunki te są niezwykłą pomocą - pobudzają dziecięcą wyobraźnię. Pomyślano chyba i o starszych dzieciach, gdyż obok tekstu zostawiono z reguły sporo wolnego miejsca - można tam na przykład nakleić sobie fiszki z tłumaczeniem trudniejszych słówek. To świetny materiał dla nauczycieli-anglistów.
Muszę jednak wytknąć pewien minus, który rzucił mi się w oczy zaraz podczas pierwszego otwarcia książki: czcionka tytułów rozdziałów jest pretensjonalna (wygląda, jakby została zrobiona w Wordzie), dodatkowo jaskrawożółte
litery na białym tle w spisie treści utrudniają odbiór. Szkoda również, że książeczka jest tak cieniutka. Jak już wciągnęłam się w zabawę z wierszami i szukaniem słówek w słowniku, to żałowałam, że tak szybko dobrnęłam do końca...
Dla kogo jest "Funky Poems Treasury for kiddos with spunk"? Już sam tytuł jasno wskazuje, dla jakich dzieci jest to książka. Jednak dodałabym informację, że dorośli również nie będą się nudzić podczas lektury. Ileż mieliśmy zabawy wraz z Mężem próbując nie połamać sobie języka na niektórych wierszach...
Na koniec kilka słów o autorce. Katarzyna Georgiou jest wrocławską poetką. Pisze wiersze dla dzieci nie tylko po polsku. Jest nauczycielem języka angielskiego w Niepublicznym Zespole Edukacyjnym "Alis" we Wrocławiu. Sporo czasu spędziła w Kanadzie, gdzie pracowała jako nauczyciel wychowania przedszkolnego. Jej tomiki wierszy cieszą się ogromnym powodzeniem nie tylko wśród dzieci.
Grubość książki: 1 cm
Za egzemplarz recenzencki dziękuję portalowi SZTUKATER :-)
Według mnie, wierszyki połamańce to bardzo fajny pomysł na naukę języka dla dzieci:)
OdpowiedzUsuńMasz rację - z powodzeniem wykorzystuję własne wiersze w nauce dzieci od 3+ w górę :) Napisałam tą książkę specjalnie jako uzupełnienie tekstów w podręcznikach, gdyż brakuje tam poezji i humoru. Osobiście, pracuję bezpodręcznikowo, ale wielu anglistów w Polsce tego nie potrafi - pospieszyłam im na pomoc z dawką "funky rhymes" i gwarantuję, że rozbawią one dzieci i nauczycieli w klasach, a także dzieci i ich rodziców w kuluarach domowych. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPiękne dzięki za czas poświęcony recenzji tej mojej książki. Cieszy mnie fakt, że dobrze się czytało i językołamało ;) Ilustracje stworzyła moja siostra, Virginia Issel-Balcar, której tłumaczyłam humor sytuacyjny, by mogła go zabawnie zilustrować, co słusznie zostało zauważone w recenzji. Pragnę, by ta książka trafiła przede wszystkim do anglistów, by pomogła im urozmaicić i wzbogacić lekcje w szkołach. dzieci reagują bardzo spontanicznie i żywiołowo, szczególnie, gdy tekst jest wyjątkowo absurdalny... Ulubionym jest Stinky on the Pinky i Boys and Girls. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńByło mi niezwykle przyjemnie:) Polecam się na przyszłość ;-)
UsuńWspółpraca między Paniami-siostrami przyniosła znakomite efekty.
Świetny pomysł na książkę dla maluchów (i nie tylko!) uczących się języka angielskiego. Sama chciałabym mieć tę książeczkę!
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy - jest dostępna tutaj: http://esd.istore.pl/pl/funky-poems-treasury-katarzyna-georgiou.html
UsuńPozdrawiam słonecznie :)
Super książeczka:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sprezentuję chrześnicy.
OdpowiedzUsuń