środa, 13 sierpnia 2014

Adam Cyra, Rotmistrz Pilecki. Ochotnik do Auschwitz

W dzisiejszych czasach idolami zostają zagraniczne gwiazdy muzyki lub kina, a ludzie, którzy naprawdę mogliby być określeni tym mianem, pozostają nieznani większości społeczeństwa. Szkoda, wielka szkoda. Jedną z takich postaci jest Witold Pilecki (nazwiska konspiracyjne „Roman Jezierski”, „Tomasz Serafiński” i in.), rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej (TAP), żołnierz Armii Krajowej, więzień i organizator ruchu oporu w KL Auschwitz. Według niektórych historyków uznany za jednego z sześciu najodważniejszych ludzi europejskiego ruchu oporu. Jego losy są szczególnie dramatyczne. Brał udział w obu wojnach światowych, dobrowolnie dał się złapać podczas łapanki do Auschwitz, uczestniczył w powstaniu warszawskim, ostatecznie w wyniku prześladowań stalinowskich został stracony w 1948 roku. Najistotniejszym elementem jego życiorysu są lata 1940-1943, kiedy to jako ochotnik stał się twórcą konspiracji wojskowej w KL Auschwitz. Rotmistrz Pilecki może być symbolem poświęcenia w walce o niepodległość. Dzięki książce Adama Cyry mamy możliwość zapoznania się z losami tego wybitnego człowieka.

Rotmistrz żył z burzliwych czasach, ale dzięki swojej postawie powinien zostać zapamiętany i doceniony. Pilecki dał się poznać jako dobry żołnierz. Walczył dzielnie od początku II wojny światowej. Był ściśle związany z Tajną Armią Polską. W końcu sierpnia 1940 roku podjęto decyzję, by Pilecki dostał się do obozu w Oświęcimiu i utworzył tam konspiracyjną organizację wojskową, a także przesyłał dane o zbrodniach popełnianych przez SS. Początkowo rotmistrz wahał się i skorzystał dopiero z drugiej "okazji" - 19 września 1940 roku. Nie był wyłącznym pomysłodawcą akcji, jednak nie można odmówić mu odwagi i hartu ducha. Przybył do Auschwitz w tzw. drugim transporcie warszawskim. Witold Pilecki przeniósł się wówczas do innego świata - obozowej rzeczywistości, w której zaczął tworzyć Związek Organizacji Wojskowej (ZOW). Adam Cyra szczegółowo opisuje codzienność obozową oraz warunki, w których przyszło działać rotmistrzowi i jego "wspólnikom". Dzięki temu, że członkowie ZOW-u należeli do różnych komand, możliwa była rozbudowa siatki konspiracyjnej. A co za tym idzie - można było potajemnie wymieniać wiadomości, grypsy, wnosić lekarstwa czy żywność i odzież. Pierwszą wiadomość wysłał Pilecki do Warszawy w październiku 1940 roku. Informacje o morderczej pracy, nieludzkich karach i głodowych racjach żywności dotarła wówczas do komendy głównej Związku Walki Zbrojnej generała Roweckiego. Po brawurowej uciecze z obozu Witold Pilecki działał w pracy konspiracyjnej i akcjach dywersyjnych podejmowanych przez AK. Nalegał na wyższe władze, by zorganizować odbicie więźniów obozu. Jednak bez skutku. Największy problem organizacyjny polegał na tym, że nie było pomysłu, co zrobić z tysiącami wycieńczonych więźniów po ich odbiciu, gdzie ich ukryć.  Później Pilecki sprzeciwił się rozkazom i wziął udział w powstaniu warszawskim. Po nim dostał się do obozów jenieckich w Lamsdorf i Murnau, przebywał też we Włoszech, po czym dostał nowe zadanie: udać się do ojczyzny. Kiedy dotarł do Polski, zaczął tworzyć sieć konspiracyjną, której celem było gromadzenie informacji o przebiegu komunizowania Polaków oraz szukanie sposobu na przeciwstawienie się temu. Sytuacja w kraju była trudna, a rotmistrzowi groziło aresztowanie, które to nastąpiło 8 maja 1947 roku. Sądzono, że Pilecki był denuncjatorem. Jednak on sam nie uważał swojej działalności za szpiegowską i skierowaną przeciwko Polsce. Później miejsce miał proces, który można nazwać pokazowym, a cały przewód sądowy przeradzał się w parodię.

Publikacja podzielona została na dwie główne części - pierwsza z nich dotyczy życia i działalności Pileckiego, natomiast druga zawiera słynny raport, który Pilecki napisał po ucieczce z Auschwitz. Adam Cyra zawarł ogrom informacji dotyczących obozowego życia. Mnóstwo szczegółów udokumentowanych jest wspomnieniami więźniów i przeróżnymi raportami. Książka napisana jest dobrze, język adekwatny do prezentowanych treści, jednak czasem odczuwałam natłok informacji historycznych. Brakło mi tej "iskierki", którą znalazłam w języku Mariana Zacharskiego (Operacja Reichswehra). Może brakło mi tzw. "potoczystości". Mam też zastrzeżenia, jeśli chodzi o przypisy. Umieszczenie ich na dole strony ułatwiłoby lekturę. 

Pilecki czynnie włączył się w działania mające służyć dobru ojczyzny. Zapłacił za to najwyższą cenę. Cenę własnego życia.

"Rotmistrz Pilecki. Ochotnik do Auschwitz" jest ważnym źródłem informacji o obozowej egzystencji i tamtejszym ruchu oporu. Dzięki takim publikacjom pewne pojęcia zyskują na wartości. Rotmistrz Pilecki całym swoim życiem pokazuje, czym jest poświęcenie i patriotyzm, cechy będące obecnie na wymarciu...



Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości portalu SZTUKATER i Wydawnictwa RM


Grubość książki: 3 cm

4 komentarze:

  1. Uwielbiam historię i książkę mam u siebie, grzecznie czeka na przeczytanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ostatnio o tym wielkim Polaku w książce Tadeusza Płużańskiego. Zapamiętam tę publikację, warto ją znać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Historia rotmistrza Pileckiego jest mi doskonale znana, choć nie czytałam jeszcze (jeszcze!) tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie czytałam książek historycznych, a chętnie poszerzę swoją wiedze na temat rachmistrza Pileckiego czytając tą książkę.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)