sobota, 2 sierpnia 2014

Podsumowanie lipca :)


W lipcu przeczytałam 15 książek. 

Zdążyłam w tym czasie "uporać się" z "Prowincją" Katarzyny Enerlich, w liczbie 6 sztuk. Oprócz nich w pamięć zapadną mi na pewno:



Magdalena Kulus, Nie tylko o łajdakach (recenzja)
Ulrich Hub, O ósmej na arce (recenzja)
Agata Pruchniewska, I dobry Bóg stworzył aktorkę (recenzja)
Marzena Nykiel, Pułapka gender (recenzja)


Łącznie przeczytałam 4177 stron, co daje około 134 strony dziennie.

Jeśli chodzi o wyzwanie "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu" to przeczytałam kolejne 31,7 cm.

Jak już pisałam wcześniej, osięgnęłam już swój wzrost, teraz próbuję go zdublować.
173 cm (mój wzrost) + 8,9 (resztka centymentrów z maja) + 46,40 (czerwiec) + 31,7 (lipiec) = 260 cm.

W minionym miesiącu napisałam 23 posty, z czego 14 to recenzje książek. 


A jak Wam minął lipiec?


11 komentarzy:

  1. Gratulacje : ) Imponujący wynik : >

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wyniku. U mnie lipiec był najlepszym do tej pory miesiącem, gdyż za mną 23 tytuły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, to pobiłaś wszelkie znane mi rekordy:) gratuluję:)

      Usuń
  3. Twój lipiec niezwykle zaczytany :) Wyniki zniewalające, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  4. To bardzo dobry wynik. Wielkie gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "I dobry Bóg stworzył aktorkę" ciągle mnie kusi;)) Wspaniały wynik!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję wyników :) Ale piękne ostatnie zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, witaj w moim książkowym świecie. Ucieszę się, jeśli zechcesz zostawić po sobie ślad w postaci komentarza. Każda opinia jest dla mnie ważna, również ta negatywna, ale proszę Cię przy tym o kulturę wypowiedzi.

Opisując książki, staram się działać w zgodzie z własnym sumieniem. Publikuję tu moje opinie, a zrozumiałym dla mnie jest, że każdy ma swój gust i to, co podoba się mnie, nie musi Tobie. Zatem zarówno sobie, jak i Tobie życzę wyrozumiałości ;)