Wena naszła mnie podczas... pewnych porządków. Postanowiłam wprowadzić na swoim blogu cykl "ZNALEZIONE W DAWNEJ PRASIE". Posty będą dotyczyły artykułów i ciekawostek znalezionych w tytułowej... dawnej prasie. Publikację postów przewiduję co tydzień, w okolicach weekendu - postaram się, aby był to piątek, ale może zdarzyć mi się poślizg. Każdy taki post wymaga bowiem w miarę dobrego sfotografowania stron czasopism/a, z czym czasami miewam problem ;-). Ale do rzeczy...
ODCINEK 1
Na początek MAGAZYN POLSKI - wśród starych szpargałów wraz z Teściową znalazłyśmy kilka numerów, więc pierwsze posty będą dotyczyły tylko tego czasopisma, a potem ... się zobaczy. Najwyżej umówimy się na kolejne porządki i wtedy pewnie znowu znajdą się jakieś perełki :D.
Tadammm, zaczynamy:
Oto przed Państwem numer MAGAZYNU POLSKIEGO z lutego 1967 roku.
To niezwykle ciekawy artykuł dotyczący tego, jak nasz kraj będzie się prezentował przez najbliższe 20 lat (pamiętajmy, że jest rok 1967!):
Tak, tak, z naszej perspektywy wygląda to nieco śmiesznie, ale wszystko zależy od... punktu siedzenia. Swoją drogą maszyny do obróbki informacji to nieco przydługa nazwa, jak na komputery ;-).
Teraz przejdźmy do ówczesnych ogłoszeń. Mnie najbardziej zainteresowały neonowe litery, a Was? ;-).
Może komuś potrzebne gilotyny?
Kwestia rozwodów już wówczas była szeroko dyskutowana:
I znów nieco śmieszniej. Tym razem dziwne nazwy zawodów. Do tej pory wraz z Tatą zawsze żartowałam, że najbardziej bawi mnie nazwa MECHOPTYK (kiedyś domy uszczelniano mchem, ponoć :P).
A propos: dowcip znaleziony w sieci: "Ktoś chciał zbudować dom. Przychodzi pięcioosobowa ekipa. Dwóch murarzy, dwóch tynkarzy i mechoptyk. Kto? No bo panie dziury w tym, co oni zbudują, to jo mchem optykom". Teraz najbardziej zastanawia mnie jeliciarz.
Jeszcze kilka słów od samych czytelników:
To były czasy - ludzie podawali swoje adresy i nie było mowy o "ochronie danych osobowych"...
A jakie nagrody za rozwiązanie krzyżówki były! Sami popatrzcie:
Jak Wam się podobała wycieczka w przeszłość? Co myślicie o tego typu postach?
Pozdrawiam serdecznie :*
Twój cykl jest jednym z najciekawszych, na jakie natknęłam się w całej blogosferze. Chciałabym mieć takie perełki w swojej kolekcji, ponieważ uwielbiam takie starocie. W gazecie, którą prezentujesz, najbardziej zainteresował mnie kącik ogłoszeń i próśb do innych. Czekam na następne odcinki cyklu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za miłe słowa:) Ja też uwielbiam takie starocie, więc jak tylko je zobaczyłam, wiedziałam że będę chciała je jakoś wykorzystać ;-)
UsuńCiekawie to przedstawiłaś:) Wędrując po starej prasie poznajemy naszą przeszłość, możemy zobaczyć co czytali nasi dziadkowie i rodzice, czym żyli na co dzień.
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam takie posty:)
Postaram się o regularność wpisów:)
UsuńAle starocie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na cały cykl. Uwielbiam oglądać takie stare gazety. Super! Czekam mna kolejny.
OdpowiedzUsuńDziękuję razy dwa;) szczególnie za pomoc przy ustawianiu opcji na blogspocie:D
UsuńSuper pomysł i czekam na więcej :) Sama zrobiłaś mi ochotę na odkopanie moich starych Ciuchci i Filipinek :D
OdpowiedzUsuńAle super pomysł na cykl! Lubię oglądać takie stare czasopisma, kiedy miałam praktyki w bibliotece to miałam okazję oglądać takie cudowne starocie :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę tych praktyk! :)
UsuńO proszę - coś nowego i mi zdecydowanie się podoba :) Świetny pomysł na cykl :) Nietypowe zawody brzmią naprawdę nietypowo :)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że współczesne zawody za jakieś 50-60 lat też będą brzmiały nietypowo ;-)
UsuńBardzo ciekawy cykl, jestem ciekawa nastepnych odcinków, dużo tego masz?
OdpowiedzUsuń