W ostatnim czasie ilość czytanych przeze mnie książek utrzymuje się na stałym poziomie - oscyluje wokół liczby siedem. Nie inaczej było w maju, kiedy to przeczytałam 8 książek. W tym miesiącu było i historycznie ("Epoka hipokryzji" Kamila Janickiego - recenzja TUTAJ, genialna książka Jana Wróbla - TU czy poruszające historie "Dziewczyn z Syberii" Anny Herbich - TU) i tak bardziej "kobieco":
- Cecelia Ahern, Kiedy cię poznałam
- Hanna Cygler, Grecka mozaika
- Virginia Cleo Andrews, Płatki na wietrze
Był też kawał dobrej prozy, niezwyke trudnej do zaklasyfikowania, czyli "Na południe od Broad" Pat'a Conroy'a. W zasadzie każda z wyżej wymienionych pozycji trafiła w mój gust, każda była ciekawa na swój sposób. Jedynie "Płatki na wietrze" nie spełniły moich oczekiwań. Obecnie słucham kolejnej części tej historii i niestety... czuję przesyt. Nie wiem, czy dokończę tego audiobooka.
Tym razem nie podsumuję ilości przeczytanych stron i centymentrów, gdyż brakuje mi kilku istotnych informacji. Dopiero gdy je zdobędę, zaktualizuję niniejszy wpis.
Tymczasem życzę Wam zaczytanego długiego weekendu! Ja oprócz kilku godzin, które spędzę jutro w pracy, też mogę z niego korzystać pełną piersią :D.
Ciao!
Jedna z majowych wycieczek - restauracja Pałac Większyce - wygląda jak z bajki! |
To bardzo dobry wynik i widać, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa również przeczytałam w maju 8 książek ;)
OdpowiedzUsuńTen zamek jest rzeczywiście jak z bajki :)